..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
    ORBITAL MENU
    » Neuroshima
    » Świat
    » Bohater
    » Rozrywka
    POLECAMY

     SZUKAJ
    » Mapa serwisu
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

Kusz i Łuka


Siedziałem w barze. Taki tam bar – nic specjalnego. Okolice Vegas. Cisza. Spokój. Wszystko, co można sobie wymarzyć po dniu pełnym pracy. Piję piwo, oglądam laski, gadam ze znajomymi – sielanka niemalże. Niemalże. Z powodu wysłannika mafii z miasta tysiąca neonów wszyscy w knajpie siedzą jak na szpilkach. Widać, że koleś nie jest pierwszym lepszym – garnitur, buty wyglansowane na wysoki połysk. Broni przy sobie nie ma – to widać. Nie byłaby mu potrzebna – stała obok w postaci ochroniarza. Przyszedł załatwić jakiś interes, to pewne. Więc piję to piwo.

Wtem, jakby na jakiś sygnał, ochroniarz gwałtownie wstaje, i podchodzi do jednego z nielicznych okien. Chwila spokoju. Brzęk szkła. Moment. W tej samej chwili padł na ziemię ze strzałą we łbie. Panika. Wrzask. Znowu odgłos strzały – tym razem z innego okna. Tym razem sięgnęło biznesmena z Vegas.

***

Mówię ci, to było coś. Widziałem go! Mały szczurek, w brudnym płaszczu. Ale nie daj się zwieść. Od razu widać, że to profesjonał. Kuszę miał taką wielką! Normalnie jak nie wiem co! I jeszcze kołczan. Taki z przegródkami. Jedne bełty, drugie, trzecie… Miał tego w cholerę, stary! Ej no, co? Że bujam? Że go nie mogłem widzieć, że on jest nieuchwytny? Toż ci mówię, że go widziałem, jak na dłoni. Jak to, co robił? Robił? No szedł ulicą. No tak, prosto ulicą Vegas. Że pieprzę głupoty? Eeee… jak mi nie wierzysz, to już twoja sprawa…

***

To wcale nie była przyjemna noc. Było zimno, wiał wiatr, a klimatu dopełniały trupy gangsterów rozrzucone po najbliższej okolicy. Zastrzelone z kuszy. I łuku też, o ile się nie mylił. Gangsterzy zastrzeleni z łuku! W Vegas! Nie do wiary. Nie tutaj! Chciałoby się powiedzieć „Nie w moim mieście”, ale to nie było jego miasto. Vegas należało do gangów. Gangów! Ha! Nie dzisiaj. Dzisiaj to się nazywa „zorganizowana przstępczośc”… Życie Sędziego w okolicach Miasta Tysięcy Neonów było coraz trudniejsze – nie da się ukryć. Z łuku! Kto by pomyślał…

***

No, w końcu ta jaskinia. Ostatnimi czasy coraz trudniej było tu dotrzeć. Ciemność ogarniała otoczenie. Zamilkły kojoty. Co to majaczy na szczycie? A, to tylko Gerent. Wspólnik. Jak cicho. Jak przyjemnie.

Ciszę przeszył świst strzały. Gerent skrył się za wzgórzem.

***

Niewiele o nich wiadomo. Działają głównie w okolicach Salt Lake City, Vegas i Hegemonii, jednak widziano znaki ich obecności w Nowym Jorku i Federacji Apallachów. Jest ich dwoje – to akurat wiadomo. Kobieta i mężczyzna. Znamy ich jako „Kusz” i „Łuka”. Skąd wzięły się te pseudonimy? Otóż jedną z cech tej pary jest to, że korzystają tylko z kuszy. I łuku, jak się słusznie domyśliłeś.

Nic więcej o nich nie wiadomo. Nikt ich jeszcze nigdy nie widział – a jeśli nawet, to nie pożył dość długo, by o tym opowiedzieć znajomym.

No tak. To wszystko było dla tych frajerów, którzy mienią się tytułem graczy. Teraz coś dla prawdziwych Mistrzów! (Gdyby ktoś nie zrozumiał aluzji – ta część artykułu tylko dla MG, czytacie na własną odpowiedzialność – nie wiecie czy ktoś ich na ciebie nie naśle)

Tak więc: Kusz to facet. Łuka to kobieta. Tyle. Nic ich nie łączy – oczywiście poza pracą. No, nie żeby byli jacyś odizolowani wobec siebie, ale nie licz, że natkniesz się na nich w scenie rodem ze „Świata według Bundych”, co to, to nie. Po prostu ze sobą współpracują.

Kusz: Nietypowy twardziel. Dlaczego nietypowy? Właśnie. Myślisz sobie, że jak ktoś pochodzi z południa, to musi być albo rasistą, albo gangerem? Ha – gówno prawda. Znaczy się – no jest silny, nie da się ukryć. No, ale nie w tym leży jego, że się tak wyrażę – siła. Jest najlepszym snajperem, jakiego można spotkać z kuszą w ręku. Taaa, że niby znasz gości, którzy wsadzą kulkę w oko z odległości kilkuset metrów? Nie przeczę. Są tacy. ALE. Oni wsadzą kulkę. Kusz zrobi to samo bełtem z kuszy. Widzisz różnicę? Powiesz: kawałek drewna. Tak, to jest kawałek drewna. Ale długi na 20 centymetrów. I co wtedy?

Łuka: No cóż. Co można o niej powiedzieć? Laska. Jak powiesz, że Vegas to miasto Tornado, wiecznej zabawy i najwspanialszych kociaków, to ona będzie najwspanialszym kociakiem w największym burdelu jakim są Stany. Jak wygląda? Ano czarne włosy sięgające gdzieś za ramiona, z twarzy wychodzi niby latynoska, jednak po chwili widać, że wśród jej przodków byli i Japończycy, i Romowie, a i pewnie jakiś Słowianin by się znalazł. Istny tygiel. Całokształt wygląda przepięknie. Ale dość o tym jak wygląda. Jest specjalistką – jedyną taką w swoim fachu. W czasie akcji zachowuje się jak maszyna analityczna Molocha: ocenia sytuację i odpowiednio się zachowuje. Wszystko sprawdza, każdy szczegół. A kiedy wszystko zawiedzie, potrafi wspaniale improwizować. Jest profesjonalistką. Nic więcej.

A skąd się wzięli? Historia jak każda inna – kiedyś jakiś Baron z Federacji Apallachów, Nottingham mu było, urządził zawody strzeleckie. Miał takiego zajoba, że kochał wszystko, co starodawne, szlachetne itp. itd. A według Federatczyków strzał z pistoletu nie umywa się nawet do strzału z łuku czy kuszy. Taka jazda. No, więc te zawody. Co dziwne – nie wygrali ich. Pierwsze miejsce zajął jakiś ganger z południa – a musisz widzieć, że te zawody to coś jak kiedyś olimpiada – pokój i braterstwo. Nie wpuszczali tylko maszyn Molocha, jak sądzę. I ten ganger, Rabin się nazywał, bo księdzem był w ichnim gangu, sprzątnął naszej parce zwycięstwo sprzed nosa. Nie powiem – wpienieni byli maksymalnie. No to obmyślili sobie, każdy z osobna, że zaczają się na niego jak będzie swoim motorem wracać z imprezy. No i tak zrobili, dziwnym trafem oboje w tym samym miejscu. I to było ich pierwsze wspólne morderstwo. Musisz sobie wyobrazić, jak byli zdziwieni, kiedy zobaczyli siebie nawzajem wychodzących z krzaków. To był dopiero początek. Przez jakiś czas kłócili się, które z nich ustrzeliło Rabina. W końcu sprawdzili to u jednego znajomego speca – strzał padł w tym samym momencie. Strzały dosięgły celu w jednej chwili. Jedna w głowę, druga serce. W tym samym momencie. Wtedy zrozumieli, że wyeliminowali najlepszego łucznika na kontynencie, i sami stanowią czołówkę Amerykańskiego łucznictwa. Zamiast ze sobą walczyć – zaczęli współpracować. I tak narodziła się legenda Kusza i Łuki.

Dla potwierdzenia ich umiejętności powiem tylko, że najprawdopodobniej to oni zabili Esteveza z Hegemonii. I chwała im za to.

Informacje

Imię i nazwisko: Łuka
Pochodzenie: Vegas
Profesja: Zabójca
Specjalizacja: Ranger
Cechy: Fart, Koniec zlecenia


Budowa 10
Kondycja 4
Wspinaczka 4

Zręczność 18
Łuk 10
Kusza 3

Spryt 11
Pierwsza pomoc 3
Leczenie ran 2

Charakter 12
Odporność na ból 4
Niezłomność 3
Morale 1

Percepcja 14
Orientacja w terenie 4 (cały pakiet)
Spostrzegawczość 6 (cały pakiet)
Kamuflaż 8 (cały pakiet)


Sztuczki
Ciszej niż cień, Dłuższy strzał, Szybkie strzelanie, Wyrabianie strzał

Sprzęt
Posiada lżejszą wersję długiego łuku refleksyjnego – jest wykonana z lekkich stopów, przez co mniej waży. Dobiera strzały odpowiednio do zadania. Reszta ekwipunku według uznania. Łuk oraz strzały – artykuł Khmera w Zbrojowni.


Imię i nazwisko: Kusz
Pochodzenie: Hegemonia
Profesja: Najemnik
Specjalizacja: Ranger
Cechy: Zawzięty sukinkot, Maszyna do zabijania


Budowa 14
Kondycja 5
Wspinaczka 3

Zręczność 16
Łuk 4
Kusza 11

Spryt 12
Pierwsza pomoc 3
Leczenie ran 3

Charakter 12
Odporność na ból 4
Niezłomność 3
Morale 4

Percepcja 15
Orientacja w terenie 4 (cały pakiet)
Spostrzegawczość 6 (cały pakiet)
Kamuflaż 8 (cały pakiet)


Sztuczki
Ciszej niż cień, Dalszy zasięg, Wyrabianie bełtów, Ładowanie kuszy, Snajper (przystosowane dla kuszy)

Sprzęt
Posiada specjalnie przystosowaną ciężką kuszę – ma ona zamontowany celownik optyczny. Kusza zadaje ciężkie obrażenia i ma 2PP. Dobiera bełty odpowiednio do zadania. Bełty analogicznie do strzał z ww. artykułu.



Cyrus.
komentarz[44] |

Komentarze do "Kusz i Łuka"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.
© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Corwin Visual
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl

Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!

   PATRONUJEMY

   WSPÓŁPRACA

   Sonda
   Czy interesują cię raporty z sesji NS?
Tak!
Nie.
A co to?
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Pasożyty
   Hibernatus (....
   Yakuza
   FATEout
   Legia Cudzozi...
   Pistolet Maka...
   Łowca - dzień...
   Neuroshimowe ...
   Śpiąca Królew...
   Bo kto umarł,...

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.020410 sek. pg: