| >NASZE STRONY  |  
  MAIN  |  
	 | 
	
		 
		 
		 
		 
	 | 
 
   GRY FABULARNE |  
	 | 
	
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
		 
	 | 
 
 
   GRY cRPG |  
	 | 
	
		 
		 
		 
		 
		 
	 | 
 
 
   FANTASTYKA |  
	 | 
	
	
 
 
 
 
 
	 | 
 
   PROJEKTY |  
	 | 
	
	
 
 
	 | 
 
 
 |   
 | 
 
 
 | 
 
  | 
 | 
 
Heil Weisermann okiem członków redakcji
 
 Ezz:
 Heil Weisermann - jedno z pierwszych opowiadań Dibblera, jako pierwsze tak rozbudowane i jako pierwsze - zainspirowane bezpośrednio dawnym Projektem Chicago. Kawałek tekstu, który zestarzał się jak wino - z perspektywy lat i nie wydanego Chicago, tym lepszy. Ma w końcu wszystko: Stalkerów, fantastycznie budowany klimat dreszczowca, Nazistów, prawdziwego Molocha i klimat, klimat starej dobrej NS-ki. Kapitalny warsztat i świetna fabuła to oczywiście opcje gwarantowane. Na pociechę dodam, że gdzieś w odmętach archiwów Orbity spoczywa olbrzymi kawał kontynuacji, Weisermanna II. Może kiedyś...
 
 Mack The Knife:
 Heil Weisermann! to jak na internetowe standardy długie i treściwe opowiadanie, które po wydrukowaniu przyjęło formę tłustych 21 stron zapełnionych bardzo zręcznie składanymi w zdania słowami.
 
 Od strony technicznej nie jestem w stanie utworowi nic zarzucić. Styl jest bardzo dobry, początkowo słowa płyną powoli, zgrabnie prezentując krajobrazy "zamordowanego" wojną miasta Chicago, aby stopniowo wzbierać na sile i uderzyć podczas finałowej sceny z siłą górskiego potoku. Akcja staje się wartka i ostra, a ręce nieświadomie gniotą czytaną właśnie kartkę, by stopniowo powrócić do dawnego tempa. W jednej chwili bohater uważnie przepatruje okolicę, aby zaraz pogrążyć się w gorzkich przemyśleniach lub snuć plany na niepewną przyszłość. Prawdę mówiąc, stylistycznie praca jest na bardzo wysokim poziomie, gdyby umieścić ją w antologii pośród dzieł poczytnych autorów polskiej fantastyki, nie odstawałaby od reszty na żadnej płaszczyźnie. Kawał dobrej, trzymającej w napięciu pisaniny.
 
 Opowiadanie znacznie wykracza ponad przeciętną utworów fanowskich, niewiele za to brakuje mu do "profesjonalnego" poziomu. Porusza ważne tematy, jednak nie oszukujmy się - to wciąż literatura popularna, gdzie akcja jest na pierwszym planie, a zabawienie czytelnika to cel stawiany przed autorem. I ja otrzymanym produktem czuję się całkowicie usatysfakcjonowany. Damazy, wysoko ustawiłeś poprzeczkę dla innych amatorskich pisarzy. Co tu dużo gadać - Heil Weisermann! Heil Dibbler!
 
 Cyrus:
 Jeżeli kiedykolwiek szukałeś opowieści o prawym synu pułku, który jako żołnierz odbywa służbę w skostniałej armii i dostaje nagany za niesubordynację przy efektownych i efektywnych operacjach - dobrze trafiłeś.
 
 Jeżeli kiedykolwiek szukałeś tekstu, dzięki któremu mógłbyś zastanowić się nad podstawami fanatyzmu i oddania, solidarności i braterstwa w ogniu walki - dobrze trafiłeś.
 
 Jeżeli kiedykolwiek szukałeś sprawiedliwości i dobrych zakończeń - opamiętaj się i zamień je na wiadra miodu i morza klimatu.
 
 Jeżeli jeszcze nigdy nie czytałeś "Heil Weisermann!" - lepiej zacznij już teraz. Może jeszcze nie nasłali na ciebie propagandenkomando.
 
 
 Aby zapoznać się z opowiadaniem Dibblera, zapraszamy tutaj. Zachęcamy do czytania i komentowania! :) | 
 
 
komentarz[5] |    | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
  
| Komentarze do "Heil Weisermann okiem członków redakcji" | 
 
| 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
  
 | 
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!! 
 |   
 | 
 
 
      Sonda | 
 
 
     Top 10 | 
 
 
     Statystyki | 
 
 
userzy w serwisie:  gości w serwisie: 0 |   
 | 
 
 
     ShoutBox | 
 
 
 | 
 
  |